Zużywające się głośniki to sprawa powszechna. W zależności od stopnia eksploatacji ich żywotność mieści się w granicach od kilku do kilkunastu lat. Stare kolumny głośnikowe nierzadko posiadają bardzo dobre walory brzmieniowe i wyrzucanie ich na śmietnik z powodu popsutych głośników jest dużym błędem. Zastępowanie oryginalnych nowymi, mocniejszymi i często tańszymi (czyt. marnie wykonanymi) głośnikami powoduje, że tracą one swoją jakość. Niedawno wszedłem w posiadanie dwóch kolumn rodzimej produkcji Altus 110. Trzy z sześciu głośników nadawało się do wymiany. Koszt około 500zł a i tak nie udało by się kupić oryginałów. Okazało się, że na rynku są już dostępne zestawy naprawcze. W tym artykule chciałbym pokazać jak w łatwy sposób wymienić popsutą membranę. W roli głównej głośnik niskotonowy firmy Tonsil: GDN25/40
|
Na początku demontujemy starą membranę. Nie powinno to nastręczyć wielu problemów, szczególnie gdy stopień uszkodzenia jest duży.
|
|
Potem trzeba oczyścić kosz z resztek starego materiału.
|
|
Po dwóch godzinach walki wspomaganej rozpuszczalnikiem nitro uzyskuje się taki efekt.
|
|
I z bliska wygląda to tak. Dobrze jest wyczyścić te miejsca dokładnie. Tak, żeby nie zostało ani trochę starego kleju.
|
|
Teraz nakładamy klej dostarczony przez producenta membran (albo zwykły butapren).
|
|
Teraz należy umieścić membranę centrycznie w magnesie. W tym celu użyłem czterech papierowych kartek przyciętych na wymiar. Warto spróbować ustawić membranę "na sucho" przed posmarowaniem kosza klejem. To w sumie najtrudniejszy etap całej operacji. Jeżeli cewka będzie się ocierać o którąś ze ścian magnesu, to po jakimś czasie uzwojenia cewki przetrą się i nastąpi zwarcie. To może doprowadzić do uszkodzenia wzmacniacza.
Zamiast papierków można posłużyć się generatorem przebiegu sinusoidalnego o małej amplitudzie sygnału wyjściowego podłączonym do cewki membrany. Cewka pracująca w naturalnych warunkach sama ustawi się w odpowiednim miejscu.
Żeby podczas ustawiania membrany nie osiadła ona na kleju, dobrze jest podłożyć coś między kosz, a papierowy kielich. Osobiście posłużyłem
się pędzlem i ołówkiem umieszczonymi po obu stronach.
|
|
Taki dystans pozwala na umiejscowienie membrany zanim zostanie przyklejona.
|
|
Gdy jest już na miejscu, wystarczy usunąć blokadę i docisnąć lekko tak, by zawieszenie się przykleiło.
|
|
Po ok 24h kiedy klej dobrze wyschnie, pozostaje przyklejenie resora. Znowu można do tego celu użyć kleju od producenta, albo kleju do drewna (wikol).
|
|
Teraz końcówka. Głośnik mógłby już grać, ale pozostała jeszcze do przyklejenia kopułka. Żeby uniknąć sytuacji krzywego przyklejenia, warto przymierzyć ją bez kleju, znaleźć najlepsze ułożenie i zaznaczyć je, żeby wiedzieć, gdzie umieścić ją po posmarowaniu klejem. Ja do tego celu zastosowałem kartki samoprzylepne (tzw. memo). Na tym etapie możemy też usunąć kartki/dystanse centrujące położenie cewki.
|
|
Do chwycenia i nałożenia kopułki również użyłem jednej karteczki.
|
|
Klejem smarujemy tylko krwędź.
|
|
Nakładamy.
|
|
Dociskamy.
|
|
I zostawiamy do wyschnięcia.
|
|
Głośnik jest już prawie gotowy, ale trzeba przylutować jeszcze wyprowadzenia cewki. Przydaje się do tego duża ilość topnika, ponieważ drut jest miedzianą, miękką plecionką, która słabo absorbuje cynę.
|
|
I gotowe. Kawałek starego kabla zostawiłem żeby pamiętać gdzie oryginalnie były podłączone kable ze zwrotnicy.
|