Jakiś czas temu dostałem jako zepsuty śmieć wzmacniacz WS503 polskiej firmy Unitra. Początkowo miałem nadzieję, że skończy się na wymianie głównego bezpiecznika i to wszystko. Rzeczywiście, trzeba było wymienić jedno z zabezpieczeń ale głośnikowe. Po otworzeniu obudowy i chwili spędzonej z miernikiem okazało się, że uszkodzone są końcówki mocy oraz przedwzmacniacz. Trzeba było zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Tak spędziłem około siedmiu wieczorów. Poniżej można zobaczyć efekty pracy. Oprócz tego co widać najważniejsze jest to, że od dzisiaj moi sąsiedzi będą słuchać dobrej muzyki ;).